Dziś w ramach rozgrywek 3. Ligi Mężczyzn rozegrane zostało bardzo interesujące spotkanie pomiędzy drużynami TSK Orzeł Osiek oraz UKS Szamotulanin Szamotuły.
Już przed pierwszym gwizdkiem mogliśmy się spodziewać sporych emocji. Jak zawsze solidna drużyna z Osieka, zajmująca dotychczas 4. miejsce w tabeli, gościła na własnej hali drużynę z Szamotuł. Niech nikogo nie zwiedzie wyżej wymienione miejsce. Orły traciły do lidera zaledwie dwa punkty i bez wątpienia miały sporą ochotę na przeskoczenie w górę o kilka pozycji. Ekipa przyjezdnych natomiast miała coś do udowodnienia. Ich wyśmienitą passę 6 zwycięstw przerwali dwa tygodnie temu, w poprzedniej kolejce siatkarze ENEA Energetyk Poznań. Chcąc utrzymać się na pozycji lidera szamotulanie musieli mocno wziąć się do pracy.
Zgromadzeni kibice na pewno nie żałowali sobotniego popołudnia spędzonego na hali sportowej. Mecz stał na naprawdę wysokim poziomie. Długie, wyrównane sety trzymały w napięciu do samego końca. Szczególną uwagę zwrócić należy na sety numer 2 i 4, w których to gra toczyła się na przewagi. Pierwszą wojnę nerwów udało się wygrać gospodarzom, lecz drugą – decydującą o losach meczu zwyciężyła drużyna gości.
Drużyna z Szamotuł zwycięstwem potwierdza bardzo dobrą dyspozycję i tym samym umacnia się na szczycie tabeli dopisując sobie kolejne 3 punkty. TSK Orzeł Osiek natomiast spada na ten moment na miejsce 5. Już za tydzień Szamotulanin wybierze się do Poznania na mecz z drugą drużyną ENEA Energetyka Poznań a Orzeł swój kolejny mecz rozegra na wyjeździe z drugą drużyną pilskiego Jokera.
TSK Orzeł Osiek – UKS Szamotulanin Szamotuły 1:3 (22:25, 28:26, 19:25, 26:28)